Forum sojuszu Aces High uni 23
To jest forum sojuszu Aces High. Proszę rejestrować się nickiem z Ogame
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum sojuszu Aces High uni 23 Strona Główna
->
Hyde Park
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Sprawy Sojuszu
----------------
Handel
Off Topic
----------------
Hyde Park
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
pilot pirx
Wysłany: Wto 20:31, 08 Sie 2006
Temat postu:
czyżby okręt widmo... Latający Holender 35 wieku...??
Dawid
Wysłany: Wto 17:43, 08 Sie 2006
Temat postu:
No Muchacho przeszedłeś samego siebie !!!
To opowiadanie stało się strasznie wciągające. Mógłbyś pisać książki o walkach kosmicznych !!!
muchacho
Wysłany: Pon 23:30, 07 Sie 2006
Temat postu:
to ja napisale ale sie nie zalogowalem wiec jest gosc !!
Gość
Wysłany: Pon 23:27, 07 Sie 2006
Temat postu: OGAME - " Battel of the Polarium" czesc 2
Rok 3470 kolonia Polarium
Glowna siedziba obrony Polarium.Przed wejsciem stoi Admiral WSW i patrzy w niebo a niebo tej nocy bylo piekne i pelne spadajacych gwiazd.
W myslach WSW caly czas myslal "Jak to mozliwe ze on jeszcze istnieje" nerwowo zapalajac "XX" wiecznego papierosa pochodzacego
z przemutu. Po chwili podszedl do niego Kukiz - I jak tam sie trzymasz co ? - powiedzial do WSW.
Troche juz ochlonelem - odparl - wiesz miales racje to jest wojna i trzeba liczyc sie ze stratami - ciagnal dalej - tylko szkoda mi Kerira
dzielny byl to wojownik i wspanialy przyjaciel - WSW usiadl na schodach. Wiem - odparl Kukiz - wiesz dreczy mnie ciakawosc .... - powiedzail.
Wiem o co chcesz zapytac ! - powiedzial WSW nie dajac dokonczyc przyjacielowi - Wiesz sam jestem zdziwiony ze Kerir powiedzial o "ONI"- powedzial patrzac nadal na niebo.
No wlasnie co to jest to "ONI" - zapytal sie Admiral - I dlaczego tak strasznie sie tej nazwy boisz ?? - spytal sie WSW - Dobze opowiem ci jak to bylo - odparl WSW zaciagajac sie papierosem.
Kiedys kiedy bylismy jeszcze kadetami w naszej szkole SoAH mialismy wraz z naszym kapianem zblizyc sie do pola walki gdzie nasza flota napotkala opur SITR - powiedzal WSW i ciagnal dalej - Nikt z nas mlodych
nie przypuszczal co sie stanie dalej - ciezko sapnal WSW - Nasza flota mizazdzyla ich statki jeden po drugim gdy nagle ... - zatrzymal sie gdzyz z jego policzkow poplynely lzy - Cosie stalo - spytal sie Kukiz -
Nie nic nic naprawde - rzekl WSW i opowiadal dalej - Na naszych radarach pojawil sie olbzymi obiekt, i nagle wiekszosc naszej floty przestala isniec - powiedzal ocierajac lzy z policzkow - W naszych kabinach zamiast
smiechow i zartow zwycieskiej floty pojawily sie wolania o pomoc i krzyki ludzi ginacych w plomieniach i drfujacych w skafandrach modlacych sie , czekajacych na pomoc pilotow naszej floty a pomoc nigdy nie nadzeszla.
no i co stalo za zniszczeniam naszej floty co ?? - zapytal sie Kukiz - Juz ci mowie - odparl WSW - Pierw nie zwracalismy uwagi na to ze na naszych radarach pojawil sie wielki obiekt, poniewaz nasz dowudca uznal to jako jakis meteoryt lub cos innego,
i tu byl blad - kolejny raz ocierajac lzy z policzkow powiedzial WSW - Okazalo sie ze to nie byl meteoryt tylko wielki niszczycial SITR zwany "ONI". Wszyscy uwazali ze to tylko legeda nikt tego nie bral na powaznie do puki nie zobaczyl go na zywo na walsne oczy.
To nie mozliwe - rzekl Kukiz - Aby jeden statek byl tak sily aby szybko zniszczyc wiekszosc naszej floty to nie mozliwe, chyba majaczysz i jestes w szoku nadal po stracie przyjaciela - zekl, ale kiedy spojzal na WSW wiedzial ze to jednak musi byc prawda i pozwolil aby opowiedzial on dalej.
"ONI" poprostu minal nasza formacje jak by 150 mysliwcow nic dla niego nie znaczylo i strzelajac ze swych dzial plazmowych w strone naszej floty lecial dalej wygladajac przy tym tak jak by eksplodowalo slonce rozsylajac na okolo siebie swoje promienie.
Ale to nie byly cieple promienie slońca tylko "Śmierć" - opowiadal dalej patrzac w niebo - nasz dowudzca rozkazal sie natychmiast wycofac ale my chcialismy pomuc naszej flociei ja oraz kukiz nie posluchalismy sie dowudzcy i napelnej mocy pomknelismy na pomoc naszej flocie po czsie dalaczyli inni nasi koledzy ale... - rzekl -
Ale co?? - spytal sie kukiz - mow dalej !!.
My nie wiedzielismy ze ten statek to jest istna twierdza, z minuty na minute nasli koledzy byli niszczeni jeden po drugim w walce z tym czyms !!!! Nam jakos udalo sie przedzec do naszej floty ja i kerir stracilismy pare mysliwcow wroga ale "ONI" lecial dalej i niszczyl nasze statki tak jak by ziemska mucha walczyla z Traionskim Oktoperem!! -
sapnal WSW - Kiedy prawie cala flota nasza zamienial sie w zlom w naszych w moich slochawkach pojawil sie glos pilota ciezkiego mysliwac ktory mowil abysmy sie wycofali a on nas bedzie eskortowal - zaciagnal sie papierosem WSW - Na poczatku chcialismy jeszcze walczyc ale on nas przekonal ze teraz nie mamy szans ale kiedy bedziemy bardziej doswiadczeni to pomscimy naszych chlopco !!.
Kiedy sie oddalalismy z pola walki a z naszej eskadry 150 lekkich mysliwcow w szkolnej wersji pozostalo nas z okolo 15 na nasdzych radarach pojawilo sie kilka punktow okazalo sie ze SITR nie odpusci nikomu - zaciagal sie znowusz Warrior - nie mielismy najmniejszych szans, nas 15 ich ogolem 700 maszyn, wiec postanowilismy sie schowac w cienu "Bialego Olbrzyma" supernowej ktora miala niedlogo skoczyc swoj zywot,
wiekszosc z nas udalo sie schowac tylko 4 maszyny zostaly odkryte nie zdazyly schowac sie na czas i siegly ich lasery mysliwcow w ten czas eskorutjaca nas resztka floty wlaczyla sie do boju o kadetow SoAH, ich poswiecenie i wola walki byla olbzymia, a nas tym razem zatrzymal ogromny strach przed smiercia.
ow mow !! - rzekl Kukiz - Resztka naszej floty radzila sobie z mysliwcami do czasu kiedy za "Bialego Olbrzyma" nie pojawil sie znowusz "ONI" ktory odrazu znisczyl 70 % naszej eskorty - lzy znowusz splynely po jego policzkach ale ciagnal dalej - kiedy udalo sie nam przelamac bylo jzu praktycznie po naszej flocie ale my chcielismy pomscic naszych przyjaciul wiec, otwozylismy ogien w strone "ONI" ale on byl za silny nawet nie otrzymal drasniec wiec,
wpadlismy z kerirem na pomysl aby wciagnac "Śtatek Śmierć" gdzyz tak nazwalismy potem ten statek w pole grawitacyjne olbrzyma byla to strasznie ciezka sprawa ale jakos sie to nam udalo !! - W moim kokpicie widzalem jak "On" wpada do wnetrza suernowej, wszyscy wiwatowali ale czs na swietowanie trzeba bylo odlozyc na puzniej gdzyz na radarach pojawila sie poscigowa flota SITR!! Ale udalo nam sie jednak dotrzec juz bez niespodzianek na stacej orbitalna Medros.
A teraz sie zastanawiam jak to jest mozliwe ze po tylu latach znowusz pojawil sie on "Statek Śmierc" czyli "ONI" - gaszac na ziemi papierosa powiedzal WSW - Jesli tak mowisz ze w tedy "ONI" zostal zniszczony to moze kerirowi przewidzal sie ten statek mzoe byl tam jakis niszczyciel ale nie ten i mu sie pomylilo - HEHE zasmial sie WSW - Obys mial racje obys bo jesli nie masz to Boze bron nas i nasze dusze przed tym statkiem !!!! - WSW wstal i postanowil udac sie na spoczynek z tym zgodzil sie takrze Kukiz. Kiedy szli na zasluzeny odpoczynek,
caly czas patrzeli sie w niebo na na ktorym trwal deszcz metorytow ale zeby wiedzieli co tak naprawde kryje sie za tym wszystkim ......... !!!!!!!!!
Teraz znowusz jestem wciety ( jakos jakl jestem pijany chce mi sie pisac
) nbapisalem to w notatniku bo mam klpoty z wordem ale jak go naprawie to bedzie lepiej te opowiadanie jest troche nie dociagniete ale mi w wiekszoci o to chodzilo kiedys wyjasnie o co chodzi. A Kerir nie jest powiedziane ze zgineles
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin